Przepisy obecnie przewidują, że aresztowany może korzystać „co najmniej raz w tygodniu” z samoinkasujacego aparatu telefonicznego. Ponadto to jednotygodniowe korzystanie z telefonu ograniczone jest terminami ustalonymi w porządku wewnętrznym obowiązującym w areszcie śledczym. W rezultacie osoby aresztowane mogą korzystać z

Eksperci zwracają uwagę, że Polska należy do czołówki państw, które nadużywają tego środka, i apelują o wprowadzenie rozwiązań, które ukróciłyby tę możliwość. Aż w 92 proc. spraw rozpatrywanych przez sądy okręgowe w latach 2016-2018, tymczasowe aresztowanie stosowano aż do uzyskania prawomocnego wyroku. Zaliczka na poczet kary – Patrząc na statystyki z ostatnich lat, widać wyraźny wzrost liczby osób tymczasowo aresztowanych. Począwszy od 2016 roku, ten wzrost jest prawie dwukrotny – wskazuje Michał Zuchmantowicz, adwokat. – U nas po prostu się stosuje formułę zaliczki w poczet kary. Tymczasem orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka przecięło dyskusję na temat tzw. zaliczki w poczet kary. Nie istnieje coś takiego, to jest nieprawidłowość, która powinna być eliminowana z postępowania przygotowawczego. Po prostu nie należy tak postępować. Raport opublikowany w połowie tego roku przez Departament Prawa i Legislacji Związku Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP) pokazuje, że Polska jest w niechlubnej czołówce pod względem liczby osób tymczasowo aresztowanych, a średni czas tymczasowego aresztowania należy w niej do najdłuższych w UE. Alarmujące statystyki Liczba aresztów orzekanych przez sądy na wniosek prokuratury od kilku lat sukcesywnie rośnie. Według statystyk w lipcu br. w areszcie tymczasowym przebywały 8564 osoby. W porównaniu z lipcem 2015 roku jest to wzrost aż o 83,4 proc. Osoby tymczasowo aresztowane często są pozbawione wolności nie tylko na okres postępowania przygotowawczego, ale i sądowego. W 92 proc. spraw, rozpatrywanych przez sądy okręgowe w latach 2016-2018, tymczasowe aresztowanie stosowano aż do uzyskania prawomocnego wyroku. W przypadku spraw, dla których właściwy był sąd rejonowy, odsetek aresztowanych tymczasowo aż do wydania prawomocnego wyroku wyniósł w tym samym okresie aż 72 proc. Jednocześnie liczba osób skazanych na karę pozbawienia wolności co roku systematycznie spada. To zaś oznacza, że wzrasta liczba osób bezpodstawnie pozbawionych wolności. Sąd sprzyja prokuraturom – Problem leży w pracy organów ścigania, które z pewnych przyczyn nie mogą działać tak, żeby te postępowania były krótkie. One powinny trwać maksymalnie trzy miesiące i taki też powinien być termin stosowania najsurowszego środka, czyli izolacji. Ale nie ma przepisu, który jednoznacznie o tym stanowi. W rezultacie te postępowania są przedłużane, sądom są przekazywane wielotomowe sprawy, sędzia ma kilka czy kilkanaście godzin na zapoznanie się z szeregiem tomów i podejmuje decyzję właściwie dla dobra pracy prokuratury. To oznacza, że później prokurator - idąc już z aktem oskarżenia do sądu - ma za sobą wielomiesięczne izolacje – tłumaczy adwokat Michał Zuchmantowicz. Ze statystyk opracowanych przez ZPP wynika, że sądy w przytłaczającej większości przychylają się do prokuratorskich wniosków o tymczasowe aresztowanie. Ten odsetek od lat utrzymuje się na podobnym poziomie, sięgającym ok. 90 proc. Medialna sprawa Głośną medialnie sprawą, w której tymczasowe aresztowanie przeciąga się już do ponad pół roku, jest postępowanie prowadzone przeciw Michałowi Sobańskiemu. Prezes Fundacji im. Feliksa hr. Sobańskiego prowadził sprawy z zakresu reprywatyzacji mienia i pomagał w odzyskiwaniu majątków znacjonalizowanych za czasów PRL. To właśnie domniemane nieprawidłowości w tym procesie spowodowały, że w czerwcu tego roku został aresztowany wraz z czterema innymi osobami. – W mediach pojawiają się informacje, że ta sprawa dotyczy tzw. dzikiej reprywatyzacji czy reprywatyzacji warszawskiej. Trzeba stanowczo powiedzieć, że tak nie jest. Michał Sobański nie był osobą zajmującą się handlem roszczeniami czy podejmującą się jakichś bezprawnych działań w stosunku do lokatorów. Był osobą, która pomagała prawowitym spadkobiercom w odzyskaniu nieruchomości. Michał Sobański nie przyznał się do stawianych zarzutów, złożył wyjaśnienia, zabezpieczono w tej sprawie materiał dowodowy, przesłuchano prawie wszystkich współpodejrzanych i szereg świadków oraz zabezpieczono dokumentację – mówi Jan Mydłowski, obrońca Michała Sobańskiego. – W tej sprawie mamy do czynienia z nadużyciem stosowania tymczasowego aresztowania. Zatruty ząb – ile można chodzić z wypełnieniem tymczasowym? Warto pamiętać, że wypełnienie tymczasowe, które zakłada się na ząb po zatruciu nie jest tak trwałe, jak standardowa plomba. Specyfika fleczera wymaga tego, aby dał się łatwo zdjąć przed rozpoczęciem właściwego leczenia kanałowego. Nie zaleca się więc
Główną konsekwencją wynikającą z nieobecności pracownika z powodu tymczasowego aresztowania jest możliwość wygaśnięcia jego stosunku pracy. Czy pracodawca w okresie tymczasowego aresztowania może rozwiązać z pracownikiem umowę? Popełnienie przez pracownika czynu zabronionego, w tym ciężkiego kalibru, czyli przestępstwa, rodzi określone konsekwencje w sferze prawa pracy. Z podejrzeniem jego popełnienia wiąże się możliwość stosowania wobec osoby podejrzanej środków zapobiegawczych przewidzianych w ustawie z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego ( nr 89, poz. 555 ze zm., dalej: Jednym z nich jest tymczasowe aresztowanie, które może być zastosowane niezależnie od tego, że podejrzany jest pracownikiem, na którym spoczywają obowiązki wynikające ze stosunku pracy, jak np. stawienie się w pracy w stanie fizycznej i psychicznej gotowości do jej świadczenia. Podstawy stosowania Tymczasowe aresztowanie może mieć miejsce w sytuacji, gdy zachodzą następujące przesłanki: - zachodzi uzasadniona obawa ucieczki lub ukrywania się oskarżonego, zwłaszcza gdy nie można ustalić jego tożsamości, albo - gdy nie ma on w kraju stałego miejsca pobytu. Polecamy produkt: Kodeks pracy 2016 z komentarzem + poradnik w prezencie Należy zwrócić uwagę, że tymczasowe aresztowanie to izolacyjny środek zapobiegawczy niebędący karą pozbawienia wolności, nie może więc być stosowany w sposób nieograniczony w czasie. Jednak dla wywołania negatywnych dla pracownika skutków wystarczający jest brak stawiennictwa w pracy przez okres trzech miesięcy z tego powodu. Skąd jednak pracodawca ma wiedzieć, że nieobecność zatrudnionego ma związek z tymczasowym aresztowaniem, a nie jest np. skutkiem zaginięcia? Powyższa kwestia nie jest uregulowana w prawie pracy. Z art. 261 par. 3 wynika jednak, że sąd, stosując tymczasowe aresztowanie, ma obowiązek niezwłocznie zawiadomić o tym pracodawcę. Wygaśnięcie stosunku pracy Główną konsekwencją wynikającą z nieobecności pracownika z powodu tymczasowego aresztowania jest możliwość wygaśnięcia jego stosunku pracy. Zgodnie z art. 66 par. 1 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy ( z 2014 r. poz. 1502 ze zm., dalej: umowa o pracę wygasa z mocy prawa wraz z upływem trzech miesięcy nieobecności pracownika w pracy spowodowanej tymczasowym aresztowaniem, chyba że pracodawca wcześniej rozwiązał ją bez wypowiedzenia z winy pracownika. Należy zatem mieć świadomość, że sama czynność, jaką jest wydanie przez sąd postanowienia o tymczasowym aresztowaniu (nawet na trzy miesiące), nie spowoduje natychmiastowego wygaśnięcia stosunku pracy. Tak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 2 marca 2011 r., sygn. akt II PK 213/10, w którym zwrócił uwagę, że art. 66 par. 1 przewiduje wygaśnięcie umowy o pracę nie z upływem trzech miesięcy od zastosowania wobec pracownika tymczasowego aresztowania, lecz z upływem trzech miesięcy jego nieobecności w pracy z tego powodu. W ocenie sądu jest to istotna różnica, ponieważ biorąc pod uwagę dosłowne brzmienie art. 66 par. 1 dla wygaśnięcia umowy o pracę jest wymagane, aby pracownik z tej przyczyny był nieobecny w pracy przez okres pełnych trzech miesięcy. Jak podkreślił SN, trzymiesięczny okres nieobecności w pracy nie musi się pokrywać z trzymiesięcznym okresem tymczasowego aresztowania. Dopiero z powodu nieobecności pracownika w pracy w związku z tymczasowym aresztowaniem umowny stosunek pracy wygasa w sposób automatyczny. Bez znaczenia jest więc wola stron w tym zakresie, powody, z jakich pracownik został aresztowany, jak i rezultaty postępowania karnego, w związku z którym aresztowanie nastąpiło. Mimo to przez okres trzech miesięcy stosunek pracy trwa niezależnie od tego, że pracownika nie ma w pracy. Wraz z ich upływem rolą pracodawcy będzie tylko formalne stwierdzenie jego wygaśnięcia. Co z terminami Pracodawca, którego pracownik został tymczasowo aresztowany, może mieć problem z ustaleniem początku biegu trzymiesięcznego terminu tego aresztowania. Przepisy kodeksu pracy milczą na ten temat, należy się więc odwołać do art. 263 par. 1 zgodnie z którym w postępowaniu przygotowawczym sąd, stosując tymczasowe aresztowanie, oznacza jego termin na okres nie dłuższy niż trzy miesiące. Zgodnie z art. 265 termin ten rozpoczyna swój bieg od dnia zatrzymania. Trzymiesięczny okres tymczasowego aresztowania, o którym mowa w art. 263 par. 1 z reguły nie będzie stanowił podstawy do stwierdzenia wygaśnięcia umowy o pracę na podstawie art. 66 par. 1 Zazwyczaj bowiem okres trzymiesięcznej nieobecności pracownika w pracy z powodu tymczasowego aresztowania obliczony z wykorzystaniem reguł prawa cywilnego, w szczególności art. 112 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny ( z 2014 r. poz. 121 ze zm.) upłynie już po okresie trzymiesięcznego tymczasowego aresztowania. Z orzecznictwa wynika, że do trzymiesięcznego okresu nieobecności w pracy nie podlegają wliczeniu okresy absencji pracownika z innych przyczyn niż tymczasowe aresztowanie. Sąd Najwyższy w uchwale z 23 lutego 1984 r., sygn. akt III PZP 1/84, wskazał, że upływ trzymiesięcznego pobytu w tymczasowym areszcie przypadający na czas trwania urlopu bezpłatnego udzielonego pracownikowi w związku z pełnieniem funkcji w związkach zawodowych nie powoduje wygaśnięcia umowy o pracę w zakładzie pracy, który udzielił tego urlopu. Rozwiązanie umowy W praktyce może powstać wątpliwość, czy w okresie tymczasowego aresztowania pracodawca może rozwiązać z pracownikiem umowę. W pierwszej kolejności należy podkreślić, że tymczasowe aresztowanie stanowi inną usprawiedliwioną nieobecność w pracy. W związku z tym, zgodnie z art. 41 pracodawca nie ma prawa w tym czasie wypowiedzieć pracownikowi umowy. Warto też zwrócić uwagę na pogląd większej części ekspertów prawa pracy, zgodnie z którym w okresie trzymiesięcznej nieobecności w pracy z powodu tymczasowego aresztowania pracodawca nie może rozwiązać z pracownikiem umowy w trybie art. 53 (bez wypowiedzenia z przyczyn niezawinionych przez pracownika). Nie można jednak wykluczyć sytuacji, w której pracodawca będzie uprawniony do rozwiązania z pracownikiem tymczasowo aresztowanym umowy o pracę bez wypowiedzenia. Przykładem może być dopuszczenie się przez pracownika przestępstwa, które było oczywiste, i jednocześnie dyskwalifikujące z punktu widzenia kontynuowania zatrudnienia na dotychczasowym stanowisku. Zadaj pytanie na FORUM! W przypadku gdy wobec pracownika uchylono areszt tymczasowy przed upływem trzech miesięcy, powinien on podjąć pracę, a pracodawca powinien mu to umożliwić. Formalnie stosunek pracy trwa nadal. Jeśli pomimo zwolnienia z aresztu przed upływem trzech miesięcy pracownik nie zgłosił powrotu do pracy w stanie gotowości do jej wykonywania, pracodawca będzie mógł rozwiązać z nim umowę bez wypowiedzenia z jego winy ze względu na ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych. [ramka 1] Ekwiwalent za urlop W sytuacji, gdy stosunek pracy wygasł na skutek trzymiesięcznej nieobecności pracownika w pracy w związku z tymczasowym aresztowaniem, może się pojawić wątpliwość, czy będzie mu przysługiwał ekwiwalent pieniężny za niewykorzystany urlop wypoczynkowy. Powyższa kwestia została poruszona w aktualnej co do zasady uchwale Sądu Najwyższego z 18 lutego 1976 r., sygn. akt I PZP 51/75. Sąd rozpatrzył w niej następujące zagadnienie prawne: czy pracownik, z którym umowa o pracę wygasła w trybie art. 66 par. 1 traci prawo do urlopu wypoczynkowego lub ekwiwalentu za urlop w roku, w którym wygaśnięcie nastąpiło? Sąd Najwyższy uznał, że w takim przypadku pracownik nie traci prawa do urlopu wypoczynkowego za rok, w którym miało miejsce wygaśnięcie stosunku pracy. Zatem w ocenie sądu, skoro wygaśnięcie stosunku pracy w tym przypadku nie skutkuje utratą prawa do urlopu, zatrudniony nie traci również uprawnień do ekwiwalentu pieniężnego z tytułu niewykorzystanego wypoczynku, w sytuacji gdy urlopu tego nie mógł wykorzystać w naturze. Brak wynagrodzenia Tymczasowe aresztowanie powoduje, że pracownik nie ma możliwości świadczenia pracy. Natomiast jedną z podstawowych zasad, jakie odnoszą się do wynagrodzeń pracowniczych, jest ta, że wynagrodzenie przysługuje za pracę wykonaną. Za czas niewykonywania pracy wynagrodzenie będzie się należało, gdy przepisy prawa pracy tak stanowią. Kodeks pracy nie przewiduje jednak wynagrodzenia za okres tymczasowego aresztowania. Oznacza to, że w typowych sytuacjach pracownik osadzony w areszcie nie będzie miał roszczenia o wypłatę pensji. Wyjątki są przewidziane w przepisach szczególnych, np. w pragmatykach służbowych. Przywileje takie wynikają z przepisów o pracownikach samorządowych, o służbie cywilnej czy z Karty nauczyciela. [ramka 2] ? W praktyce często dochodzi do mylenia sytuacji, które stanowią przyczynę wygaśnięcia umowy o pracę na podstawie art. 66 par. 1 Należy więc podkreślić, że powodem wygaśnięcia umowy o pracę na podstawie tego przepisu jest upływ trzech miesięcy nieobecności pracownika w pracy z powodu tymczasowego aresztowania, a nie wydanie postanowienia o trzymiesięcznym okresie tymczasowego aresztu RAMKA 1. Ponowne zatrudnienie pracownika Nie zawsze wygaśnięcie umowy o pracę będzie oznaczało dla pracownika ostateczne pożegnanie się z pracodawcą, u którego był zatrudniony przed tymczasowym aresztowaniem. Artykuł 66 par. 2 kodeksu pracy reguluje bowiem obowiązek pracodawcy do ponownego zatrudnienia pracownika, z którym umowa o pracę wygasła w związku z nieobecnością w pracy z powodu tymczasowego aresztowania. Możliwość taka istnieje pod warunkiem, że: ● postępowanie karne zostało umorzone lub w sprawie zapadł wyrok uniewinniający, ● pracownik w terminie siedmiu dni od uprawomocnienia się tego orzeczenia zgłosił swój powrót do pracy. Zatrudniony powinien mieć świadomość, że jeżeli nie zgłosi się do pracy w powyższym terminie, pracodawca nie będzie miał obowiązku jego ponownego zatrudnienia. Oczywiście może to zrobić, ale będzie to tylko jego dobra wola. Polecamy serwis: Umowa o pracę Mogą jednak wystąpić sytuacje, w których pracownik z powodów niezawinionych nie będzie miał możliwości zachowania siedmiodniowego terminu, np. ciężka choroba uniemożliwiająca poruszanie się. W takiej sytuacji dobrą praktyką będzie poinformowanie pracodawcy w dostępnej formie o chęci kontynuowania zatrudnienia, z jednoczesnym podaniem przyczyny braku stawiennictwa w zakładzie pracy. Przywracając pracownika do pracy, należy pamiętać, że powinno to nastąpić na dotychczasowych warunkach. Odnosi się to zarówno do kwestii zajmowanego stanowiska, jak i wynagrodzenia za pracę. Tylko w wyjątkowych przypadkach odstępstwo od powyższej zasady będzie dopuszczalne. Dla przykładu warto przywołać dość odległą w czasie, ale cały czas aktualną uchwałę Sądu Najwyższego z 19 grudnia 1980 r., sygn. akt I PZP 42/80. Odpowiada ona na pytanie, czy wykonanie obowiązku ponownego zatrudnienia określonego w art. 66 par. 2 wymaga zaproponowania pracownikowi takich samych warunków pracy i płacy, na jakich był zatrudniony przed wygaśnięciem stosunku pracy, czy też dopuszczalne jest zaproponowanie stanowiska, jakie jest aktualnie wolne, mimo że różni się zasadniczo od stanowiska poprzedniego. W odpowiedzi na powyższą kwestię SN podkreślił, że obowiązek ponownego zatrudnienia jest niezależny od możliwości zakładu pracy. W ocenie sądu zakład pracy jest zobowiązany ponownie zatrudnić pracownika na stanowisku dotychczasowym, równorzędnym lub innym zgodnym z jego kwalifikacjami, odpowiadającym w zasadzie poprzednim warunkom wynagrodzenia, pod warunkiem, że szczególne okoliczności nie stoją temu na przeszkodzie. Należy pamiętać, że przepisów dotyczących ponownego zatrudnienia pracownika, w sytuacji gdy zapadł wyrok uniewinniający i zgłosił on powrót do pracy w terminie siedmiu dni od jego uprawomocnienia się, nie stosuje się, gdy: ● postępowanie karne umorzono z powodu przedawnienia albo amnestii, ● w razie warunkowego umorzenia postępowania. RAMKA 2. Odmienności w pragmatykach służbowych 1. Pracownicy samorządowi i służba cywilna W przypadku tymczasowego aresztowania pracownika samorządowego albo członka korpusu służby cywilnej ich stosunek pracy ulega zawieszeniu z mocy prawa. W okresie zawieszenia otrzymują oni jednak płacę w wysokości połowy wynagrodzenia przysługującego przed aresztowaniem. W razie umorzenia postępowania karnego albo wydania wyroku uniewinniającego pracodawca musi wypłacić pozostałą część wynagrodzenia. Nie dotyczy to jednak warunkowego umorzenia postępowania. 2. Nauczyciele Dyrektor szkoły oraz nauczyciel mogą zostać zawieszeni w pełnieniu obowiązków w razie ich tymczasowego aresztowania lub pozbawienia wolności w związku z postępowaniem karnym. Wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela w tym okresie ulega ograniczeniu najwyżej do połowy, w zależności od jego stanu rodzinnego. Obniżka następuje od pierwszego dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym nastąpiło zawieszenie. W okresie tym nie przysługują również dodatki oraz wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe. Jeżeli postępowanie dyscyplinarne lub karne zakończy się umorzeniem z braku dowodów winy albo wydaniem orzeczenia lub wyroku uniewinniającego, nauczycielowi należy zwrócić zatrzymane kwoty wynagrodzenia. Oprac. KTop Sebastian Kryczka ekspert ds. prawa pracy Podstawa prawna Art. 35 ustawy z 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych ( z 2014 r. poz. 1202 ze zm.). Art. 68 ustawy z 21 listopada 2008 r. o służbie cywilnej ( z 2014 r. poz. 1111 ze zm.). Art. 83 ustawy z 26 stycznia 1982 r. – Karta nauczyciela ( z 2014 r. poz. 191 ze zm.). Dołącz do nas na Facebooku!
Posty: 1. Widzenie w areszcie/list pomocy! Witam, chciałbym się dowiedzieć jak mogę załatwić sobie widzenie w areszcie. Jakis tydzień temu zatrzymali mojego przyjaciela, został przewieziony do aresztu śledczego, bezie tam siedział 6 m-cy za grzywnę. Chciałbym się z nim zobaczyć a nie mam zielonego pojęcia jak załatwić takie coś.
Użytkownik niezarejestrowany Napisano 18 września 2009 r. o 09:22 Tacy to tylko do odstrzału sie nadaja , po co go do więzienia ? Dalczego ja na jakiegos zboczenca mam płacic?!!!!!!!!!! Użytkownik niezarejestrowany Napisano 18 września 2009 r. o 09:58 Patologia nie mająca pojęcia o środkach antykoncepcyjnych. Swoją drogą czternastolatka też nie lepsza, że się na taki układ zgodziła. Zwykła, małoletnia dziwka. olo Użytkownik niezarejestrowany Napisano 18 września 2009 r. o 10:55 "Za współżycie z nieletnią małżonkom grozi teraz od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna od tygodnia przebywa w areszcie tymczasowym, jego żonę objęto dozorem policyjnym. Mają dwoje dzieci w wieku 20 i 4 miesięcy. " to jest ciekawe dziecko w wieku 20 czego ??? lat?? bo jesli tak to tata mial 5 lat jak sie urodziło qwerty Użytkownik niezarejestrowany Napisano 18 września 2009 r. o 11:17 olo napisał: "Za współżycie z nieletnią małżonkom grozi teraz od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna od tygodnia przebywa w areszcie tymczasowym, jego żonę objęto dozorem policyjnym. Mają dwoje dzieci w wieku 20 i 4 miesięcy. " to jest ciekawe dziecko w wieku 20 czego ??? lat?? bo jesli tak to tata mial 5 lat jak sie urodziło Olo użyj mózgu! Chłop Polski Użytkownik niezarejestrowany Napisano 18 września 2009 r. o 11:35 A CO NA TO :PSYCHOLODZY,PETAGODZY,SEKSUOLODZY,KATECHECI,LANSERZY WOLNOŚCI SEKSUALNEJ ? NIE PYTAM O RODZICÓW TEJ 14-TO LATKI,BO ONI PEWNIE NAJMNIEJ MIELI TU DO POWIEDZENIA -IM ZOSTANĄ TYLKO KOSZTY DO PONIESIENIA,KOSZTY IGNORANCJI WCZEŚNIEJ TU WYMIENIONYCH. fristajla Użytkownik niezarejestrowany Napisano 18 września 2009 r. o 11:44 a to Polska właśnie - małżeństwo fajnie się dobrało z tą małolatą - wszyscy na poziomie podstawówki, choć i tam wiedzą o zabezpieczeniu...ech... ziiom Użytkownik niezarejestrowany Napisano 18 września 2009 r. o 21:15 Moment. Dlaczego facet zostal aresztowany, a kobieta ma kuratora? A gdze rownouprawnienie? Skoro byl trojkat to sa tak samo winni, wiec z jakiego powodu mezczyzne traktuje sie inaczej niz kobiete? Syndrom matki-polki, nie tylko w sadach rodinnych, ale i w karnych? Kobety sa z natury "lepsze" i nie "az tak zle" ? Użytkownik niezarejestrowany Napisano 18 września 2009 r. o 22:16 ziiom napisał: Moment. Dlaczego facet zostal aresztowany, a kobieta ma kuratora? A gdze rownouprawnienie? Skoro byl trojkat to sa tak samo winni, wiec z jakiego powodu mezczyzne traktuje sie inaczej niz kobiete? Syndrom matki-polki, nie tylko w sadach rodinnych, ale i w karnych? Kobety sa z natury "lepsze" i nie "az tak zle" ? No fakt, moze to jednak ta kobieta a nie jej mąż zrobiła dziecko małolacie? zią Użytkownik niezarejestrowany Napisano 19 września 2009 r. o 14:09 Gość napisał: No fakt, moze to jednak ta kobieta a nie jej mąż zrobiła dziecko małolacie? To byl trojkat czy mezus sie zabawial? Jesli trojkat, to homoseksualizm chyba gorszy niz klasyczny stosunek? Kobieta to widziala i brala w tym udzial, czyli gorszyla malolate bardziej niz facet. To facet powinien miec dozor, a kobieta powinna byc w areszcie. Zwlaszcza jesli sie okaze, ze jest on faktycznie ojcem tego dziecka. Wowczas bedzie musial na nie lozyc i sie nim zajmowac. On. Nie jego zona. Jak go wsadzimy do pierdla to raczej nie bedzie mial takiej mozliwosci. Czyli w konsekwencji ucierpi i ta malolata i jej dziecko. Sadowi zabraklo logiki najwyraznej.. A juz napewno rownouprawniena. Pewnie jakis niedouczony babszztyl byl sedzia. Użytkownik niezarejestrowany Napisano 20 września 2009 r. o 11:11 Trójkąt, czy uprawianie seksu grupowego nie jest złe czy gorszące ale jeżeli robi się to z nieletnią to grozą za to sankcje karne. Poza tym warto zadbać o odpowiednią antykoncepcję i przede wszystkim robić to z głową a nie prymitywnie. JA Użytkownik niezarejestrowany Napisano 10 listopada 2009 r. o 13:45 ZUPELNE ZEZWIERZECENIE OKROPNE chujciwdupe Użytkownik niezarejestrowany Napisano 24 listopada 2009 r. o 03:45 chcesz ruchac 14latki albo 13 12-latki przeprowDZ SIE DO hiszpanii lub watykanu. w polsce bedziesz pedofilem i tyle na ten temat.
Jaka jest różnica pomiędzy aresztem a odbywaniem kary możesz doczytać w tym miejscu: PO RAZ PIERWSZY W ARESZCIE i PO DRUGIEJ STRONIE LUSTRA… JAK DŁUGO JESZCZE. Za pierwszym razem areszt tymczasowy może być zastosowany na okres 3 miesięcy. Trzy miesiące liczone są od chwili zatrzymania. Zastanawiałeś się jak wyglądają pierwsze dni w areszcie? Co czuje osoba aresztowana? Jak diametralnie zmienia się postrzeganie świata przez osobę aresztowaną? Jakie ma prawa i obowiązki w nowym miejscu pobytu? Do napisania tego wpisu zainspirowała mnie historia młodej kobiety – Angeliki (na potrzeby bloga imię zmienione:-). Otóż Angelikę aresztowano w piątek. Jej rodzina dopytywała mnie drobiazgowo : „co teraz dzieje się z naszą córką?” Postaram się przybliżyć Ci jak wygląda zakwaterowanie w areszcie i pierwsze dni pobytu. Od momentu, gdy nieszczęśnik usłyszy w sądzie: „SĄD POSTANOWIŁ…… ZASTOSOWAĆ WOBEC ANGELIKI ********* ŚRODEK ZAPOBIEGAWCZY W POSTACI TYMCZASOWEGO ARESZTOWANIA NA OKRES 3 MIESIĘCY tj. do dnia……”. NAKAZ DOPROWADZENIA To dokument sporządzany przez sąd zaraz po ogłoszeniu sentencji postanowienia o zastosowaniu tymczasowego aresztowania. Następnie nakaz jest wręczany policjantom konwojującym osobę aresztowaną na posiedzenie. Właśnie z tym dokumentem policjanci i podejrzany udają się do, zazwyczaj najbliższego, wskazanego w nakazie doprowadzenia aresztu śledczego. EWIDENCJA i DEPOZYT Po przybyciu do aresztu, pani Angelika była w pierwszej kolejności w dziale ewidencji /nie koniecznie osobiście/. Tam musiała podać wszystkie swoje dane osobowe, włącznie z uprzednią karalnością i informacją czy ciąży na niej obowiązek alimentacyjny. Ponieważ pobyt w areszcie wiąże się z ograniczeniem swobody funkcjonariusze służby więziennej odebrali Angelice wszystkie przedmioty, pieniądze i dokumenty jakie miała przy sobie. Otóż osoba aresztowana może rozporządzać tymi przedmiotami, ale po uprzednim złożeniu ich do depozytu. MIEJSCE POBYTU JAWNE Na żądanie pani Angeliki administracja aresztu śledczego musi powiadomić o miejscu jej pobytu osobę najbliższą albo inną osobę, stowarzyszenie, organizację lub instytucję, a także obrońcę. CELA PRZEJŚCIOWA Pani Angelika, jako że nie miała na szczęście możliwości wcześniej zwiedzać aresztu od środka, kierowana jest do tzw. celi przejściowej. W konsekwencji pierwsze 14 dni pobytu w areszcie pani Angelika spędzi w specjalnych warunkach. Okres pobytu w celi przejściowej może być skrócony. Cela przejściowa nie jest izolatką, z reguły są to cele dwu osobowe. Zapytasz co się robi w celi przejściowej? Mianowicie służba więzienna i zatrudnieni w areszcie psychologowie monitorują i kategoryzują zachowanie nowoprzybyłej. Takiego aresztowanego poddaje się wstępnym badaniom lekarskim, zabiegom sanitarnym oraz zapoznaje z regulaminem tymczasowego aresztowania i porządkiem wewnętrznym aresztu śledczego. CELA WŁAŚCIWA Po okresie przejściowym panią Angelikę umieszczą w celi jednoosobowej lub wieloosobowej. Kryteriami doboru miejsca jej pobytu jest głównie zapewnienie bezpieczeństwa wewnętrznego i odizolowania aresztowanej od informacji ze i do świata zewnętrznego. Co ciekawe, w celach wieloosobowych wyznacza się tzw. starszego celi. Otóż jest to osoba mająca informować przełożonych funkcjonariusz SW o potrzebach sanitarnych i bytowych osadzonych. CO MOŻE PANI ANGELIKA Aresztowana ma prawo posiadać w celi: dokumenty związane z postępowaniem, którego jest uczestnikiem i artykuły żywnościowe i wyroby tytoniowe i środki higieny osobistej i przedmioty osobistego użytku, zegarek, listy oraz fotografie członków rodziny i innych osób bliskich i przedmioty kultu religijnego i materiały piśmiennicze i osobiste notatki oraz książki, prasę i gry świetlicowe dostarczone za pośrednictwem administracji aresztu śledczego. Normą staje się również korzystanie z telewizora lub radia w celi. Tym nie mniej na ich posiadanie wymagana jest zgoda dyrektora aresztu śledczego. APELE W aresztach śledczych przeprowadza się dziennie apel poranny i wieczorny, w trakcie którego ustala się w szczególności stan liczbowy tymczasowo aresztowanych. ZAKUPY Tymczasowo aresztowana ma prawo co najmniej dwa razy w miesiącu dokonywać zakupów artykułów żywnościowych i wyrobów tytoniowych oraz innych artykułów dopuszczonych do sprzedaży w areszcie śledczym, za środki pieniężne pozostające do jej dyspozycji w depozycie. Pierwsze zakupy pani Angelika będzie mogła dokonać w terminie do 3 dnia roboczego od przybycia do aresztu. CIEPŁE KĄPIELE KONTAKT ZE ŚWIATEM ZEWNĘTRZNYM O widzeniach z aresztowanym możesz poczytać w tych wpisach: KTO MOŻE UZYSKAĆ WIDZENIE Z ARESZTOWANYM oraz WNIOSEK O WIDZENIE Z TYMCZASOWO ARESZTOWANYM. Kwestie dotyczące rozmów telefonicznych z aresztowanymi opisałem w tym miejscu: TELEFON OD ARESZTOWANEGO oraz WNIOSEK O ZGODĘ NA KORZYSTANIE Z TELEFONU PRZEZ ARESZTOWANEGO. ZWOLNIENIE Z ARESZTU Po upływie okresu czasu wskazanego w postanowieniu sądu o zastosowaniu aresztu tymczasowego należy należy wypuścić na wolność osobę aresztowaną. Przy zwolnieniu z aresztu śledczego pani Angelice zwrócone zostaną, za pokwitowaniem, znajdujące się w depozycie dokumenty, pieniądze, przedmioty wartościowe i inne przedmioty. Dodatkowo otrzyma ona świadectwo zwolnienia z aresztu śledczego. Ponadto otrzyma zaświadczenie o zatrudnieniu (o ile pani Angelika podejmie zatrudnienie). Natomiast w kwestiach lekarskich uzyska informacje o aktualnych wynikach lekarskich badań diagnostycznych oraz kartę informacyjną z przeprowadzonego leczenia szpitalnego (jeżeli z niego skorzystałaby). Jeżeli będzie wymagała leczenia – otrzyma również skierowanie do specjalisty lub do szpitala. ZWOLNIENIE Z ARESZTU NIE WSTRZYMUJE PROCESU KARNEGO Natomiast, gdy osoba aresztowana nie ma tak jak pani Angelika ustanowionego przez rodzinę obrońcy, sugeruje zwrócić się o ustanowienie obrońcy z urzędu. Jak to zrobić? Polecam Ci wpis na ten temat: WNIOSEK O USTANOWIENIE OBROŃCY Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu: tel.: +48 604 199 306e-mail: ms@ Co ważne art. 260 Kpk stanowi, że jeśli stan zdrowia oskarżonego tego wymaga, tymczasowe aresztowanie może być wykonywane tylko w postaci umieszczenia w odpowiednim zakładzie leczniczym. Tymczasowego aresztowania nie stosuje się również w sytuacji, jeżeli wystarczający jest inny środek zapobiegawczy. Napisane przez Paweł Śliz. Tymczasowe aresztowanie jest niezwykle trudną sytuacją, nie tylko dla osoby aresztowanej, ale także dla jej rodziny. W takich wypadkach pomoc najbliższych jest nieoceniona. Należy pamiętać, że jakikolwiek kontakt z osobą tymczasowo aresztowaną, czy nawet przekazanie jej jakiejkolwiek drobnej rzeczy codziennego użytku, obwarowane jest licznymi ograniczeniami i określonymi formułami czy wnioskami. Pierwsza część artykułu poświęconego temu jak rodzina może pomóc osobie tymczasowo aresztowanej, dotyczy dwóch wiążących się z tym spraw: widzeń i rozmów telefonicznych. Widzenia Każdy z osadzonych ma zapewnione prawo do utrzymania więzi z rodzina lub inna bliską osobą poprzez listy, telefon czy widzenia na terenie aresztu śledczego. Tymczasowo aresztowany ma prawo do co najmniej jednego widzenia w miesiącu z osobą najbliższą. W praktyce ilość widzeń w miesiącu zależy od organu, do dyspozycji którego pozostaje tymczasowo aresztowany. Aby udać się na widzenie konieczne jest najpierw uzyskanie zgody od organu do dyspozycji którego nasz bliski pozostaje. Czyli na początku jest to prokurator prowadzący sprawę, a w późniejszym etapie, gdy akt oskarżenia został już skierowany do Sądu to Sąd, w którym toczy się sprawa. Wniosek o zgodę na widzenie z tymczasowo aresztowanym musi zawierać dokładne dane osoby chcącej odwiedzić tymczasowo aresztowanego (imię, nazwisko, adres zamieszkania, pesel, nr dokumentu potwierdzającego tożsamość), dane osoby tymczasowo aresztowanej, stopień pokrewieństwa, organ do którego składamy wniosek a także sygnaturę (numer) sprawy. Wniosek taki nie wymaga specjalnych formularzy, może być sporządzony w całości odręcznie, choć dla ułatwienia, w większości przypadków, w sekretariatach prokuratur, czy sądów są gotowe druki do szybkiego wypełnienia. Pamiętajmy też, że jeżeli nasz tymczasowo aresztowany pozostaje do dyspozycji kilku organów to zazwyczaj zgodę na widzenie musimy mieć od każdego z tych organów oddzielnie. Gdy już wreszcie wywalczyliśmy zgodę na widzenie to następnym krokiem będzie ustalenie w jakie dni i w jakie godziny możemy udać się do AŚ aby spotkać się z naszym bliskim. Tu niestety nie ma reguły, a każdy areszt śledczy rządzi się innymi zasadami. Najprostszym sposobem będzie sprawdzenie tej informacji na stronie internetowej konkretnego aresztu kwestią jaką chciałbym w tym zakresie opisać to widzenie z dzieckiem. Aby małoletni mógł wejść na teren AŚ w celu widzenia także musi posiadać stosowną zgodę, o której pisałem powyżej, a którą może uzyskać na wniosek przedstawiciela ustawowego. Widzenie dziecka które nie skończyło lat 15 może odbywać się z tymczasowo aresztowanym pod opieką pozostającego na wolności przedstawiciela ustawowego lub pełnoletniej osoby najbliższej, a w razie gdy uprawniony do opieki nad małoletnim podczas widzenia nie uzyskał zgody na widzenie, nie chce lub nie może z niego skorzystać - pod opieką funkcjonariusza lub pracownika aresztu śledczego wyznaczonego przez dyrektora aresztu śledczego. Rozmowy telefoniczne Jeszcze trzy lata temu tymczasowo aresztowany nie miał prawa korzystać z telefonu. Takie uprawnienie nabywał dopiero wówczas, gdy rozpoczynał odbywać karę pozbawienia wolności. Obecnie, tymczasowo aresztowany może korzystać z aparatu telefonicznego choć jest to oczywiście ograniczone. Aby mieć możliwość wykonywania połączeń telefonicznych „z samoinkasującego aparatu telefonicznego na własny koszt lub na koszt rozmówcy…” należy złożyć wniosek do organu aktualnie prowadzącego postępowanie (czyli tak jak w przypadku widzenia początkowo do prokuratora prowadzącego sprawę, a po wniesieniu aktu oskarżenia do Sądu). We wniosku należy wskazać nr telefonu, imię i nazwisko osoby, z którą chce rozmawiać tymczasowo aresztowany oraz stopień pokrewieństwa. Organ prowadzący po rozpoznaniu wniosku przesyła do AŚ stosowne zarządzenie. Od tego momentu tymczasowo aresztowany będzie mógł korzystać z aparatu telefonicznego na swój koszt lub na koszt rozmówcy. W uzasadnionych przypadkach dyrektor AŚ może zezwolić aby tymczasowo aresztowany, który posiada zgodę na korzystanie z rozmów telefonicznych, a nie posiada środków pieniężnych, wykonywał połączenia na koszt aresztu śledczego. Realizacja rozmów telefonicznych następuje w kolejności zgłoszeń. W pierwszej kolejności zapewnia się dostęp do aparatu telefonicznego tymczasowo aresztowanym zgłaszającym potrzebę porozumienia się z obrońcą lub pełnomocnikiem będącym adwokatem lub radcą prawnym. Tymczasowo aresztowany może korzystać z aparatu telefonicznego 1 raz dziennie a długość rozmowy jednorazowo nie może przekraczać 5 minut. Oczywiście porządek wewnętrzny konkretnego aresztu śledczego może przewidywać dłuższy czas korzystania z aparatu telefonicznego. Ograniczenie co do długości rozmów nie dotyczą kontaktu z obrońcą lub pełnomocnikiem będącym adwokatem lub radcą prawnym. Jeżeli Państwo są zainteresowani innymi informacjami dotyczącymi kontaktu bliskich z tymczasowo aresztowanym, zachęcam do zapoznania się z drugą częścią tego artykułu, poświęconą wysyłaniu paczek, listów oraz wpłacaniu pieniędzy na "wypiskę". Zachęcamy także do zapoznania się z podcastem "Bez Żargonu", zwłaszcza z dyskusją adwokatów Pawła Śliza i Filipa Curyło, o praktyce stosowania w Polsce tymczasowego aresztowania. Paweł Śliz jest adwokatem od 2009 r. i specjalizuje się w prawie karnym, rodzinnym i sportowym. Tags: prawo karne, porady praktyczne w czasie wykonywania tymczasowego aresztowania wprowadzona została do wykonania wcześniej orzeczona prawomocnie kara pozbawienia wolności. Według ogólnej zasady określonej w art. 233a Kodeksu karnego wykonawczego tymczasowo aresztowany, wobec którego wykonywana jest kara pozbawienia wolności korzysta z takich uprawnień jak osoba skazana.

Tymczasowe aresztowanie ma zabezpieczać, poprzez izolację aresztanta, prawidłowy tok postępowania karnego. Osadzony ma bardzo ograniczone prawa. Jego prywatna korespondencja podlega kontroli. Telefonowanie i widzenia możliwe są tylko za zgodą sądu lub prokuratury. By poznać najważniejsze uprawnienia osoby tymczasowo aresztowanej i jego bliskich warto sięgnąć po kodeks karny wykonawczy (skrót: kkw). Tymczasowemu aresztowaniu poświęcony jest rozdział XV tego kodeksu, czyli art. 207 i kolejne. Według kkw tymczasowe aresztowanie, które wykonuje się w aresztach śledczych, służy przede wszystkim zabezpieczeniu prawidłowego toku postępowania karnego (art. 207 kkw). A zatem areszt ma na celu zapobieżenie - w sytuacji realnego zagrożenia - zachowaniom osoby oskarżonej lub podejrzanej o dokonanie przestępstwa, które mogłyby utrudniać prowadzenie postępowania. Sytuacja osoby w areszcie tymczasowym jest podobna, ale nie tożsama z osobami już skazanymi i odbywającymi w więzieniu karę pozbawienia wolności. Tymczasowo aresztowany ma prawo, bezzwłocznie po osadzeniu go w areszcie śledczym, zawiadomić o miejscu swojego pobytu osobę najbliższą albo inną osobę, stowarzyszenie, organizację lub instytucję, a także swojego obrońcę (art. 211. § 2 kkw). W przypadku zaś, gdy aresztowanym jest cudzoziemiec - wówczas ma on ponadto prawo powiadomić właściwy urząd konsularny, a w razie braku takiego urzędu – właściwe przedstawicielstwo dyplomatyczne swojego kraju. Rzecz jasna aresztowany nie może posiadać w areszcie środków łączności, urządzeń technicznych służących do rejestrowania i odtwarzania informacji, sprzętu komputerowego, a także, poza depozytem, przedmiotów i dokumentów, które mogą utrudniać prawidłowy tok postępowania karnego. Korzystanie z wyżywienia, środków leczniczych i higieny otrzymywanych spoza aresztu możliwe jest jedynie za zgodą sądu lub prokuratury oraz za zgodą dyrektora aresztu. Paczki z żywnością czy odzieżą podlegają kontroli i nie mogą zawierać np. produktów własnej roboty, opakowań szklanych czy takich, których nie można skontrolować bez ich naruszenia. Widzenie co najmniej raz w miesiącu Osadzony w areszcie ma prawo do co najmniej jednego widzenia w miesiącu z osobą najbliższą. Jeśli jednak zachodzi uzasadniona obawa, że widzenie zostanie wykorzystane:1) w celu bezprawnego utrudnienia postępowania karnego,2) do popełnienia przestępstwa, w szczególności podżegania do przestępstwa- wówczas sąd lub prokurator może wydać zarządzenie o odmowie wyrażenia zgody na widzenie tymczasowo aresztowanego z osobą najbliższą. Na takie zarządzenie można wnieść zażalenie do sądu, który je wydał, a gdy odmowę wydał prokurator - wówczas pisemne zażalenie należy złożyć do prokuratora nadrzędnego. Widzenia odbywają się pod nadzorem funkcjonariusza Służby Więziennej i w czasie jego trwania nie jest możliwy bezpośredni kontakt osadzonego z osobą odwiedzającą (bezpośredni kontakt możliwy jest tylko za zgodą sądu lub prokuratora). Kontrola korespondencji Korespondencja wychodząca i przychodząca aresztanta tymczasowego co do zasady podlega kontroli (zatrzymaniu, cenzurze lub nadzorowi) przez sąd lub prokuraturę. Niekontrolowana jest tylko korespondencja z pełnomocnikiem osadzonego (adwokatem lu radcą prawnym), a także Rzecznikiem Praw Obywatelskich, Rzecznikiem Praw Dziecka oraz organami ochrony praw człowieka (taką korespondencję przesyła się bezpośrednio do adresata, czyli aresztowanego). Rozmieszczenie w areszcie Tymczasowo aresztowani powinni być rozmieszczani w areszcie śledczym w sposób zapobiegający ich wzajemnej demoralizacji (art. 212. § 1 kkw). Kodeks mówi, że w szczególności należy oddzielać niekaranych od uprzednio odbywających karę pozbawienia wolności oraz młodocianych od dorosłych. Rozmieszczenie osadzonych w areszcie ma też uwzględniać: zalecenia lekarskie, psychologiczne i rehabilitacyjne, potrzebę kształtowania właściwej atmosfery wśród tymczasowo aresztowanych oraz konieczność zapobiegania samoagresji i popełnianiu przestępstw w czasie aresztowania. Opuszczenie zakładu karnego pod konwojem Co do zasady opuszczanie aresztu przez osadzonego nie jest możliwe. Istnieją jednak okoliczności, gdy aresztant może uzyskać zgodę na kilkudniowe opuszczenie aresztu. Dyrektor zakładu karnego może udzielić osadzonemu zezwolenia na opuszczenie zakładu karnego pod konwojem funkcjonariusza Służby Więziennej, osoby godnej zaufania lub samodzielnie, na czas nieprzekraczający 5 dni, w celu odwiedzenia poważnie chorego członka rodziny, uczestnictwa w pogrzebie członka rodziny oraz w innych wypadkach szczególnie ważnych dla skazanego (art. 141a. § 1 kkw). Takie opuszczenie wymaga jednak zgody prokuratora lub sądu. Gdy okres aresztowania dobiegnie końca, wówczas administracja aresztu śledczego jest obowiązana udzielić zwalnianemu pomocy w udaniu się do miejsca zameldowania lub miejsca zamieszkania albo do szpitala lub innego miejsca leczenia, jeśli jest to niezbędne (art. 211. § 5 kkw). Warto też pamiętać, że każdorazowe użycie przymusu bezpośredniego lub broni względem tymczasowo aresztowanego jest bezzwłocznie zgłaszane prokuratorowi lub sądowi. Podstawa prawna: Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny wykonawczy ( 1997 nr 90 poz. 557) Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję

. 126 48 250 54 121 447 377 429

jak jest w areszcie tymczasowym forum